Main Sport

Od najmłodszych lat

Tekst: Marcin Zarębski, foto: TS Podbeskidzie S.A. |

W czasach, gdy mówi się, że coraz trudniej odciągnąć dzieci od komputera, w Podbeskidziu prawdziwie oblegane są zajęcia dla najmłodszych adeptów piłki nożnej.

We wrześniu bielski klub ruszył z projektem Przedszkolaki Podbeskidzia, skierowanym do dzieci w wieku 3-7 lat.
– Nasza akademia prowadzi szkółkę piłkarską, w której aktualnie najmłodszy jest rocznik 2006. Brakowało nam propozycji dla jeszcze młodszych dzieci, stąd pomysł na Przedszkolaki – mówi prezes Górali Tomasz Mikołajko. Zajęcia dla dzieciaków są prowadzone w pięciu lokalizacjach w różnych częściach miasta: w Hałcnowie, Komorowicach, na osiedlu Złote Łany, w Mazańcowicach oraz na osiedlu Kopernika. Jesienią, gdy dopisywała pogoda, zajęcia odbywały się na wolnym powietrzu, a kiedy warunki pogodowe przestały sprzyjać, Przedszkolaki przeniosły się do sal gimnastycznych i hal sportowych. W ciągu dwóch tygodni zapisało się ponad siedemdziesięcioro dzieci i grupy treningowe błyskawicznie się zapełniły. Trenerami są wykwalifikowani szkoleniowcy, którzy z młodzieżą pracują od lat, ale ćwiczenie z dwunastoletnim zawodnikiem to zupełnie inna sprawa niż trening z czterolatkiem.
– Rzeczywiście, zajęcia znacznie różnią się od treningów dla starszych, bardziej zaawansowanych piłkarsko uczestników. W pracy z naszymi Przedszkolakami zależy nam przede wszystkim na zachęceniu dzieci do aktywności fizycznej, chcemy zarazić je miłością do sportu. Możliwe, że wyrosną z nich piłkarze, ale może też sportowcy w innej dyscyplinie, a może po prostu kibice, dla których na naszych zajęciach rozpocznie się przygoda ze sportem. Dlatego nie są to zajęcia typowo piłkarskie, jest wiele elementów zabawy, a żadnego nacisku na osiągane rezultaty – wyjaśnia Andrzej Wyroba, koordynator Akademii Podbeskidzia, pod której skrzydłami odbywają się treningi Przedszkolaków.
Dzieci uczęszczające na treningi Przedszkolaków trenują w strojach firmy Masita wykonanych na wzór strojów meczowych pierwszej drużyny, dlatego mogą się poczuć częścią Podbeskidzia. – Zajęcia przedszkolaków obserwuję też z nieco innej perspektywy, nie tylko prezesa klubu, ale też rodzica, ponieważ dwaj moi synowie biorą udział w treningach i muszę powiedzieć, że nie spodziewałem się takiego entuzjazmu. Z niecierpliwością czekają na wtorek lub czwartek, kiedy są zajęcia w ich grupie, a koszulek klubowych nie chcą w ogóle zdejmować. Można powiedzieć, że są cały czas na treningu, bo w domu też z piłką się nie rozstają – śmieje się sternik klubu.
Przykładem dla najmłodszych chętnie służą zawodnicy Podbeskidzia, którzy często odwiedzają treningi Przedszkolaków. – W wielu krajach zachodnich, które mają szkolenie na najwyższym poziomie, takie inicjatywy funkcjonują już od lat. Fajnie widzieć, że Podbeskidzie też idzie w tym kierunku. Dzieciaki na treningach mają mnóstwo frajdy, myślę, że przyszłość klubu może należeć do nich – mówi Michał Janota, pomocnik bielskiej drużyny, który karierę piłkarską rozpoczynał w Holandii i tam mógł obserwować najlepsze szkółki piłkarskie na świecie.
Dla chętnych na kontynuowanie treningów naturalną drogą będzie Akademia Podbeskidzia, która zajmuje się szkoleniem zawodników pod kątem ich przyszłej gry na najwyższym poziomie. Są to już zajęcia ściśle piłkarskie, drużyny biorą udział w rozgrywkach ligowych, a Akademia jest naturalnym zapleczem seniorskich drużyn Podbeskidzia. W kadrze pierwszego zespołu jest już kilku zawodników, którzy przetarli szlak przez kolejne drużyny młodzieżowe i osiągnęli swój cel, reprezentując Podbeskidzie w meczach ligowych. Droga pozostaje otwarta dla kolejnych.