Tekst: mgr Grzegorz Gałuszka

Czasami mimo treningu mięśnie nie podejmują prawidłowej pracy. Wtedy fizjoterapeuta prowadzący musi rozważyć, w konsultacji
z lekarzem, inne rozwiązania. Dlatego tak ważna jest obiektywna kontrola poprawy, by motywować się do dalszej pracy lub w przypadku braku poprawy nie ćwiczyć w nieskończoność.
Dzisiaj fizjoterapeuta ma do dyspozycji nowoczesne technologie sprzężone z komputerem. Dzięki nim możemy obiektywnie kontrolować postępy terapii.
Takie obawy są uzasadnione naukowo. Wszystkie części naszego ciała są zapisane na swego rodzaju mapie w mózgu, tak by mógł on w razie potrzeby znaleźć odpowiednie części ciała. Tułów, a miednica w szczególności, zajmują bardzo mały obszar, co niestety wpływa na nasze możliwości ruchowe – im mniejszy obszar, tym mniejsze możliwości kontroli ruchu odpowiedniej części ciała.
Dlatego żeby nie nauczyć się złego, niechcianego ruchu, trening mięśni miednicy powinien być prowadzony pod kontrolą wyspecjalizowanego fizjoterapeuty.
Ile razy mam wykonać zadane ćwiczenia?
Z mięśniami miednicy jest tak samo jak z każdym mięśniem. Przed rozpoczęciem treningu określmy ich siłę, wytrzymałość, co pozwala nam precyzyjnie zaplanować trening: liczbę powtórzeń, prędkość skurczu, długość trwania skurczów, czas przerw, częstotliwość treningów.
Kiedy powinny pojawić się pierwsze efekty? Dlaczego mój problem nie mija?
Zwykle pierwsze efekty widzimy już po 6 tygodniach treningu. Osiągnięta poprawa zwykle zachęca do kontynuowania treningu, co w sposób oczywisty pozwala osiągnąć jeszcze lepsze rezultaty. Wskaźniki uzyskane w trakcie pierwszej wizyty pozwalają monitorować osiągane rezultaty. Czasami nie obserwujemy jeszcze poprawy w życiu codziennym, jednak poprawia się kondycja mięśni, co dopinguje nas do dalszej pracy i pozwala nam ostatecznie spodziewać się poprawy.
Centrum rehabilitacji
43-300 Bielsko-Biała
33 810 16 14

artykuł sponsorowany